Nie da się ukryć, że minęły czasy, kiedy olej silnikowy zwykło wymieniać się dwa razy w roku. W niektórych przypadkach warto jednak sprawdzić, na czym aktualnie jeździ samochód…
Mroźna zima to czas, kiedy kierowcy przypominają sobie o nasmarowaniu uszczelek i dolewaniu płynu do spryskiwaczy. Niestety, zwykle na tym się kończy. Niektórzy decydują się na przegląd techniczny samochodu, co dla mechanika jest dobrym momentem, by mógł zapytać o olej silnikowy, którego używa kierowca.
Czy lepkość oleju silnikowego jest istotna?
Każdy producent samochodu podaje rodzaj stosowanego oleju silnikowego – odpowiednia informacja zawarta jest w instrukcji obsługi pojazdu. Do pewnego czasu najbardziej popularną klasą lepkości była 10W40. Aktualnie są to 5W40 i 5W30. Olej o takich parametrach skutecznie spełnia swoje zadania w różnych temperaturach. Dobrej jakości olej silnikowy zapewnia prawidłowe smarowanie silnika, zaledwie sekundy po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Niskie temperatury mogą jednak wpłynąć na płynność stosowanego oleju, co spowoduje może powodować tarcie, a tym samym zużycie elementów osprzętu jednostki napędowej.
Na rynku znajdziecie dwa dodatki do oleju – Cera Tec i MoS2. Produkty można mieszać z dowolnym olejem niezależnie od typu silnika. Dolanie takiego modyfikatora, wpływa bardzo pozytywnie na pracę jednostki podczas mrozów. Użycie preparatu jest niezwykle proste – wystarczy odkręcić korek oleju, który znajduje się w bloku silnika i dolać odpowiednią ilość dodatku (w proporcji podanej na opakowaniu).